no coz, lepiej nic nie mowic zeby nie zapeszyc. ale czy mysli na ten temat tez moga cos zniszczyc? jak tak to co mam zrobic? bo tylko to daje mi spokuj duszy, to, ze czasem przypomne sobie jego oddech na moim policzku, jego blyszczace brazowe oczy, jego usmiech na najslodszej piegowatej buzi:D